Bardzo fajnie Ci wyszły te przeróbki, chociaż jeśli chodzi o wybór kleju, to wybrałaś najgorszy z możliwych. Do tkanin dobrze sprawdzają się wszelkiego rodzaju kleje do tkanin lub uniwersalne, ja używam kleju Hi-tack, jest dosyć drogi, ale polecam go z całego serca. Myślę, że skoro na pierwszy raz wybrałaś sobie okładkę z materiału, to bardzo dobrze sobie poradziłaś. Z tkaninami się dużo trudniej pracuje, gdybym miała robić coś takiego, to wolałabym uszyć okładkę, niż przyklejać materiał :P Swoją drogą przypomniałaś mi, że miałam robić podobną przeróbkę :)U Łosia też nowy post :)
Oto jak możesz to zrobić: Krok 1: Utwórz nowy dokument. Otwórz Microsoft Word. Kliknij „Plik” w lewym górnym rogu. Wybierz „Nowy” z menu rozwijanego. Kliknij „Pusty dokument”. Krok 2: Ustaw rozmiar strony i marginesy. Kliknij „Układ” w górnym menu. Wybierz „Rozmiar” i wybierz „Rozmiar niestandardowy”.Za miesiąc szkoła i nowe podręczniki… o które trzeba dbać, bo na koniec roku wracają do szkoły. Okładka na książkę staje się koniecznością. Najczęściej więc kupujemy plastikowe okładki, szybko i po sprawie. Podobnie z zeszytami było. Jednak Córka Najstarsza w pewnym momencie stwierdziła, że po co tyle plastiku i nie chciała już okładek. I miała rację. Okładki dość szybko się wycierają, drą, rwą. Trzeba je wymieniać. Te na zeszyt wytrzymywały u nas tyle, co sam zeszyt… Zużywamy więc co najmniej 10 takich okładek rocznie, a jak dzieci 25 w klasie? A w szkole? Dokładamy się do śmieciowej góry plastiku. Zaczęliśmy więc okładać książki i zeszyty całkiem inaczej. Przez rok to się sprawdziło, a w te wakacje w ramach prowadzonych przeze mnie zajęć pokazywałam dzieciakom, jak w prosty sposób może powstać okładka na książkę lub zeszyt. Okładka na zeszyt lub ćwiczenia Najczęściej robimy proste okładki z materiału lub wykorzystujemy plakaty. Ćwiczenia i cieńsze zeszyty są na zszywki, więc dość łatwo je obłożyć. Potrzebny nam prostokąt z materiału, dłuższy i szerszy od rozłożonego zeszytu. Szerszy o jakieś 2 cm z każdej strony, a dłuższy o jakieś 5 cm z każdej strony. Układamy na środku zeszyt. Dłuższe krawędzie podwijamy wkładając je między okładkę zeszytu a kartki. Następnie zaginamy boki okładki do środka. Możemy je podkleić na taśmę dwustronną lub zaszyć. Jeśli nie będziemy ich przyklejać do zeszytu na stałe, to wtedy możemy taką okładkę wykorzystywać wielokrotnie. Okładkę możemy dekorować ścinkami materiału lub wycinkami z gazet. Łączymy je przy pomocy kleju w sztyfcie (zwykły klej do papieru), pamiętając, aby całość była posmarowana, a krawędzie nie odstawały. Okładka na książkę lub zeszyt w twardej oprawie Książki i zeszyty w twardej oprawie mają najczęściej klejone brzegi, a nie na zszywki. Okładka na książkę jednak też jest do samodzielnego zrobienia. Odmierzamy prostokąt jak wyżej, możemy tylko dodać trochę więcej niż 5cm z każdej strony. Musimy tylko pamiętać, żeby zaginając już boki, zrobić to na zamkniętym zeszycie a nie otwartym – różnica jest minimalna, ale ważna. Dzięki temu okładka będzie się dobrze układała. Dłuższe krawędzie podwijamy pod okładkę (a nie między okładkę i kartki jak wyżej), a następnie wsuwamy tak powstałe tunele boki książki czy zeszytu. Można zacząć od mocowania na taśmę dwustronną. A w dalszym etapie osiągnąć level zero waste – wykorzystać stare ciuchy… …a okładkę zszyć i wykorzystywać wielokrotnie. Na okładkę możemy nakleić zarówno elementy z tkanin jak i z papieru. Możemy wyciąć ulubionych bohaterów, zabawne teksty… Włochate okładki z ręczników. Drugie życie nadruków z t-shirtów. Możemy kreować naszą własną kolekcję okładek. 100% indywidualności. I pożegnać plastik. Robię z dzieciakami takie okładki na warsztatach, ostatnio dziewczynka mi powiedziała, że ten zrobiony samodzielnie zeszyt jest tak ładny, że szkoda jej go do szkoły. Myślę więc, że taka twórczość musi stać się codziennością. Pojemnik na przybory Do kompletu możemy stworzyć własny recyklingowy pojemnik na przybory. W tym celu wykorzystywaliśmy kartony po mleku, a materiał mocowaliśmy na klej magik. Zeszyt złote myśli Przy okazji tworzenia fantazyjnych okładek przypomniała mi się zabawa w Złote Myśli. Pamiętacie? Zakładało się specjalny gruby zeszyt (może nam się wtedy przydać oryginalna okładka na książkę) i na pierwszej stronie wypisywało się pytania w stylu: Jak masz na imię? Skąd się znamy? Ulubiony kolor. Ulubiona potrawa. Czy masz zwierzę? Jakie to zwierzę? Jak się nazywa? Czy mnie lubisz? Ulubiony zespół. Ulubiona książka. Ulubiony film. I tak dalej, i tak dalej… rekordziści dochodzili do 100 pytań i więcej. Na koniec prosiło się „podpisz się/narysuj mi coś/wklej karteczkę” 😉 Taki zeszyt pożyczał się komuś w klasie, osoba na kolejnych stronach odpowiadała na pytania i oddawała zeszyt. Zabawa w zlepki To druga zabawa, która mi się przypomniała. Świetna do walki z nudą, ale łatwiejsza w czasach drukowanych papierowych gazet. Z dostępnych gazet wycinało się tytuły, wyrazy, frazy i łączyło ze sobą. Tak powstawały zlepki, czasem bezsensowne, ale śmieszne, czasem z głębokim przesłaniem. Takie zlepki mogą trafić na naszą niepowtarzalną okładkę. Można wykorzystać do zabawy darmowe gazetki, gazety lokalne, które leżą gdzieś w sklepie lub kupić papierową gazetę i przy okazji opowiedzieć dzieciakom jak to kiedyś było (że pracy szukało się w poniedziałki, a mieszkań w środy…) Wpis „Pomocy plastik i nuda (czyli okładka na książkę i zeszyt złote myśli)” powstał w ramach akcji Wakacyjne Potyczki. To wyzwanie wymyślone przez Ilonę z bloga która w ciekawy sposób stara się łączyć edukację z zabawą. Zajrzyj także tu: Spódnica na wiosnęMamo, mamo, a ja jutro chciałabym się przebrać za wiosnę, więc jakbyś mi uszyła taką…
Garść inspiracji odnośnie ozdabiania zeszytów i kilka przyjemnych instrukcji :). Jeśli tego typu zabawy kojarzą Ci się z infantylnymi zajęciami, przeczytaj ten tekst. Może uda mi się zmienić twoje zdanie :). Żyjemy w świecie,w którym prawie wszystko jest masowe i jednakowe. Istnieje spora szansa, że masz taki sam regał jak połowa Polaków, a buty takie jak te, które obecnie masz na stopach zobaczysz u wielu przypadkowych mieszkańców twojego miasta. Ma to swoje dobre jak i złe strony, jednak szczególnie w wieku szkolnym, bardzo ważne jest realizowanie potrzeby wyrażania siebie. Personalizacja przedmiotów pomaga tę potrzebę realizować. Ja jestem osobą, która nie potrafi przejść obojętnie obok stoiska z zeszytami – pisanie jest dla mnie świetną formą relaksowania się, ale też rozwiązywania problemów czy planowania różnych rzeczy. Gdy zaczynam jakiś projekt – zaczynam go od spisania pomysłów. Gdy czytam książkę – wynotowuję sobie ważniejsze cytaty. Gdy mam problem – zadaję sobie pytania, które pomagają go rozwiązać i zapisuję odpowiedzi, które tworzą swoisty plan naprawczy. Korzystam z wielu zeszytów i pozwala mi to na bardziej świadome kierowanie swoim życiem – po prostu myśli nie ulatują bezpowrotnie, bo przechowuje je kawałek papieru. Przez całe swoje życie zdążyłam przetestować wiele rodzajów zeszytów – miękkie, twarde, na spirali, klejone. Największą przyjemność sprawiały mi jednak te, które wcześniej spersonalizowałam. Pamiętam zeszyt oklejony resztkami tapety, folią samoprzylepną, wycinkami z gazet i ten, na którego okładce umieściłam wydrukowany obrazek, roboczo „zalaminowany” wieloma rzędami taśmy klejącej. Z jakiegoś powodu były to zeszyty zapisane od pierwszej do ostatniej strony. Jednocześnie lubię zeszyty o pięknych okładkach – poprzedni rok akademicki umilał mi biedronkowy zeszyt z fragmentem „I wan’t to ride my bicycle” Queen :). Gdzieś na początku tego bloga pojawiła się nawet instrukcja ozdobienia zeszytu skrawkiem materiału (klik) ;-). Z drugiej strony – bardzo brakuje mi w sklepach zwykłych zeszytów o szarych okładkach bez ozdobników, najlepiej z żółtymi kartkami w środku. Ta rozbieżność wynika pewnie z różnych oczekiwań co do zeszytu – czasem ma służyć do zapisywania pomysłów wymagających kreatywnego myślenia, czasami wyciszyć. Moim zdaniem wybór zeszytu jest ważniejszy, niż może się wydawać :)! Dużo chętniej zaglądamy do zeszytu, który jest ładny, ma okładce cytat z ulubionej piosenki i tak dalej. Oczywiście nie można tego przeceniać – ładny zeszyt się za nas nie nauczy, ale na pewno naukę umili. Dzisiaj wędrując po promocyjne banany (które są wciąż bazą wielu moich ukochanych smoothie), natknęłam się na cały kosz z ładnymi zeszytami w biedronce ;). Już za 1,29 zł można wybierać wśród zeszytów, które są po prostu estetyczne, a jeszcze fajniejszy wybór będzie od poniedziałku :). Wszystkie zdjęcia pochodzą z gazetki biedronki (klik), a ostatnie to notatnik z Kauflanda (klik). Przy okazji trochę się zdziwiłam widząc, że niektóre zeszyty Oxford mają dedykowaną aplikację do skanowania notatek i zapisywania ich w pliku .pdf – czy ktoś z was korzystał z takiej opcji? Czy to się w jakiś sposób różni od zrobienia notatkom zwykłego zdjęcia? 😀 Wiem też, że piękne zeszyty czasami ma empik – niestety bardzo często w nieco nieadekwatnych cenach. Nie wiem jak wy, ale ja mam problem z zeszytem, który kosztuje tyle samo co książka :)). Analogiczny problem występuje w TK MAXX, ale tam można spotkać naprawdę wyjątkowe zeszyty. Niezależnie od budżetu, zachęcam do tego, aby zeszyty mieć zwyczajnie – ładne. Nawet najtańszy zeszyt można okleić zwykłą okleiną (np. taką) czy szarym papierem, na który naniesiemy potem ulubiony cytat czy pozytywne hasło, które będzie poprawiało humor. Nawet jeśli macie środki na kupienie samych pięknych zeszytów, spróbujcie zdecydować się na jeden do całkowitego przerobienia. To świetna forma arteterapii, a przy okazji fajna zabawa i okazja do autoekspresji. W zeszłym roku razem z inną Anią w ramach wolontariatu rozdawałyśmy dzieciom zeszyty, które miały za pomocą różnych naklejek, stempli, farbek i kredek ozdobić po swojemu. Ciężko było je od tego oderwać! Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Ania Kęska (@aniamaluje) 18 Wrz, 2014 o 3:20 PDT Jak widzicie – nie chodzi o to, by zeszyty były obiektywne piękne, tylko by były bardzo wasze. Zebrałam kilka filmików, które mogą okazać się w jakimś stopniu inspirujące – niektóre wybrałam dlatego, że efekt finalny jest bardzo ładny, inne z powodu ciekawej lub bardzo prostej techniki zdobienia 🙂 Jeśli mogę coś zasugerować – do zeszytu warto wkleić kopertę na ostatniej stronie – jest idealna na wrzucanie tam luźnych karteczek, sprawdzianów i innych drobnych zapisków 🙂 Koniecznie przeczytaj też mój tekst o tym, jak skuteczniej notować i czytać (klik). Jeśli lata szkolne masz dawno za sobą, albo szukasz solidnego usprawiedliwienia powodu by kupić zeszyt, sugeruję następujące przeznaczenie : – Zeszyt inspiracji, do wklejania i zapisywania rzeczy, które cię zainspirowały. To mogą być cytaty, zdjęcia z gazet,cokolwiek – Zeszyt wdzięczności – potężne narzędzie rozwojowe, o którym pisałam tutaj. Z licznych badań wynika, że prowadzenie takiego dziennika podnosi poczucie sensu w życiu, pomaga szybciej uporać się z depresją czy podnieść jakość związku ;). – Zeszyt, który podniesie twoją produktywność – wyjaśniłam to tutaj 🙂 Można też prowadzić pamiętnik, zapisywać wydatki, założyć przepiśnik albo rozwojownik :). Serdecznie zachęcam! PS. W komentarzach możecie pochwalić się zdjęciami zeszytów, albo napisać gdzie można kupić zwykły szary zeszyt bez zdobień, jeśli udało się go komuś znaleźć poza ebayem 😀 PS. Nowy szablon pozwala mi na publikowanie treści z pominięciem „głównej” strony bloga – zamierzam z tej opcji korzystać, dlatego jeśli nie chcecie niczego przegapić (nie wszystko linkuję na facebooku), zachęcam do subskrybcji via Bloglovin (klik). Wystarczy zalogować się przez facebooka (2 sekundy) a nie ma opcji, że przegapi się jakiś tekst :). Hej! Komentarze są troszkę niżej i obsługuje je Disquss 🙂 Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na „głównej”) – jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin 🙂 A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem 🙂 Komentując oświadczasz, że znasz regulamin
Jak ozdobić pierwszą stronę zeszytu – narzędzia i techniki. Chcemy pomóc Wam odkryć różnorodne techniki i style, jakie pozwolą Wam stworzyć zeszyt, który będziecie chcieli pielęgnować przez cały rok. W tym artykule dowiecie się o materiałach i narzędziach przydatnych do ozdabiania stron zeszytu.
Aug 20, 2018 - Jak ozdobić zeszyt? Jest na to wiele sposobów. Te dwa są zdecydowanie najciekawsze. Pozwalają w stosunkowo prosty sposób wyczarować oryginalne notatniki, o